Czy warto kupować akcje spółek notowanych na rynku alternatywnym?

Indeks grupujący spółki notowane na New Connect jest obecnie na poziomie bliskim swojego historycznego dołka. To dobry moment, by rozważyć kupno akcji tych firm, choć jednocześnie trzeba pamiętać o specyfice tego rynku, która może nieść ze sobą pewne ryzyko inwestycji.

W kolejnym odcinku cyklu „Cały ten rynek…” przyjrzymy się alternatywnemu parkietowi giełdowemu, czyli New Connect. Można bowiem przypuszczać, że obecnie ceny akcji notowanych na nim spółek są atrakcyjne dla inwestorów, szukających ciekawych okazji. Przeczytaj jednak, na co należy zwrócić uwagę, zanim zdecydujesz się ulokować pieniądze na tym rynku.

To największe ryzyko związane z inwestowaniem na New Connect
Wartość wskaźnika NCIndex, w którym notowane są spółki z New Connect, waha się obecnie w okolicach 34 pkt. To jeden z najniższych poziomów w historii tego indeksu. Swoje minimum odnotował on w lipcu, gdy spadł do 33,56 pkt. To prawie o jedną piątą niżej niż na początku tego roku.

Źródło: New Connect

Taka sytuacja może zachęcać do tego, by kupić papiery spółek notowanych na NC. Problemem jest jednak marazm, który na nim zapanował. Obroty na razie są bardzo niskie: w październiku nie przekroczyły 80 mln zł, a całym 2012 roku ledwo sięgnęły 1 mld zł.

I właśnie z tym wiąże się obecnie największe ryzyko związane z inwestowaniem na NC. Może się bowiem okazać, że gdy już kupisz papiery spółki, to potem możesz mieć problem z ich sprzedażą.

Przy takich obrotach również samo kupno akcji może być problemem. Warto pamiętać o tym, że wartość transakcji na wielu spółkach wynosi np. zaledwie 3-4 tys. zł dziennie. A to oznacza, że jeżeli chcesz kupić akcje za większą kwotę, będziesz na to musiał poświęcić kilka sesji. Mimo wszystko może się to jednak opłacać. Dlaczego?

Spółki mają dość atrakcyjne wskaźniki
Za tym, by rozejrzeć się za ciekawymi spółkami na NC, przemawiają ich dość atrakcyjne wskaźniki (cena/zysk, cena/wartość księgowa), stosowane powszechnie do oceny potencjału firm notowanych na głównym parkiecie GPW.

W ubiegłym roku średnia wartość wskaźnika C/Z dla spółek z NC wyniosła 33,9. Zdecydowanie wyższa była w 2010 roku, gdy przekroczyła 200. Teraz można szacować ją w okolicach 17-18, co sugeruje bardzo dużą atrakcyjność rynku.

Podobnie wygląda sytuacja, gdy przyjrzymy się średniorocznym wartościom wskaźnika ceny do wartości księgowej. Okazuje się, że spada on regularnie od powstania rynku NC. Jeszcze w 2009 r. wyniósł on ponad 18, a teraz waha się w okolicach 3.

Oczywiście, podobnie jak w przypadku inwestycji na rynku głównym GPW, powinniśmy jednak pamiętać, że atrakcyjne wskaźniki to nie wszystko. Trzeba bowiem przyjrzeć się również profilom samych spółek, co w przypadku NC może być szczególnie trudne.

Raporty to zbyt mało
NC często jest określany jako rynek dla młodych, prężnych spółek, które szukają kapitału. I rzeczywiście wśród ponad 400 z nich z pewnością się znajdą takie, które w przyszłości przyniosą inwestorom pokaźne zyski. Gracze powinni jednak zwrócić szczególną uwagę na to, że spółki z NC mają mniejsze obowiązki informacyjne w porównaniu do firm z głównego parkietu.

Dlatego lektura samych raportów to zdecydowanie zbyt mało, by z przekonaniem ulokować oszczędności w ich akcjach. Warto szukać np. takich, które spółek, które mają już za sobą dużego inwestora, np. instytucję finansową bądź też dużą spółkę notowaną na głównym rynku, która widzi potencjał w mniejszej firmie z NC. Dobrą opcją mogą się również okazać firmy, które zapowiadają przejście na główny rynek GPW.

Musimy też przyjrzeć się tzw. free float, czyli liczbie akcji danej spółki, które są w wolnym obrocie. Generalnie, im jest ich więcej, tym większe prawdopodobieństwo, że inwestorowi uda się akcje kupić, a potem wyjść z inwestycji.

Niniejszy artykuł został sporządzony wyłącznie w celach informacyjnych. Nie stanowi rekomendacji, porady inwestycyjnej, prawnej, podatkowej, reklamy ani oferty sprzedaży jakichkolwiek instrumentów finansowych, w szczególności nie zawiera informacji o instrumentach finansowych oraz warunkach ich nabywania, jak również nie stanowi zaproszenia do sprzedaży instrumentów finansowych, składania ofert ich nabycia lub zapisu na instrumenty finansowe.

Niniejszy artykuł ani żadna jego część, jak też fakt jego dystrybucji nie mogą stanowić podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięcia jakiegokolwiek zobowiązania. Nie może stanowić również źródła informacji, które mogłyby być podstawą decyzji o zawarciu jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięciu jakiegokolwiek zobowiązania.

Nie należy dla jakichkolwiek potrzeb polegać na informacjach zawartych w niniejszym artykule, ani też zakładać, że informacje te są kompletne, ścisłe lub rzetelne. Wszelkie takie założenia czynione są wyłącznie na własne ryzyko.

drukuj