Jak inwestować na rynku Catalyst? (cz. 2)

Obliczenie potencjalnych zysków z obligacji może wydawać się dość trudnym zadaniem. Inwestor powinien również pamiętać o tym, że od tego, co na nich zarobił, musi zapłacić podatek.

W poprzednim odcinku cyklu „Cały ten rynek…” rozpoczęliśmy temat lokowania pieniędzy na rynku obligacji. Po wyjaśnieniu podstawowych pojęć dotyczących tych instrumentów finansowych czas przejść do tego, jak sprawdzić, czy inwestycja się nam opłaci.

Co to są odsetki od obligacji?
Jeżeli kupujesz obligacje w momencie ich emisji, sprawdzenie potencjalnych zysków jest dość proste. W danych dotyczących oferty znajdziesz informację na temat wysokości odsetek i terminów, w których będą one płacone, np. raz na pół roku albo raz na kwartał. Wówczas możesz spokojnie trzymać obligacje do momentu wykupu i raz na ten określony czas na twój rachunek maklerski będzie wpływać odpowiednia suma pieniędzy z odsetek.

Aby odnaleźć wartość należnych ci odsetek, wystarczy sprawdzić odpowiednią tabelę udostępnianą przez GPW: http://gpwcatalyst.pl/tabele_odsetkowe. Musisz tylko znać kod obligacji i termin płatności odsetek za dany okres.

Jak czytać kurs obligacji na rynku wtórnym?
Sprawa komplikuje się nieco, gdy inwestor kupuje obligacje na rynku wtórnym. Kto trafia na rynek Catalyst, może być bowiem zaskoczony tym, że kursu obligacji – w przeciwieństwie do akcji – nie podaje się tam w złotych, tylko w procentach jej wartości nominalnej. Jak zatem policzyć cenę papieru? Załóżmy, że cena nominalna obligacji to 1.000 zł, przy kursie 101,5%. Oznacza to, że cena wyniesie 1.015 zł (1.000×101,5/100 = 1.015 zł).

Inwestor powinien jednak pamiętać o tym, że nie jest to ostateczna cena transakcyjna, którą zapłaci za obligację. Obok prowizji maklerskiej powinien do niej bowiem doliczyć jeszcze wartość skumulowanych odsetek, które uzbierały się do czasu nabycia obligacji od momentu, gdy dotychczasowy właściciel dostał swoje procenty z poprzedniego okresu odsetkowego. Ich wartość również można sprawdzić na podanej powyżej stronie.

Pokażmy to na przykładzie. Inwestor kupuje 100 obligacji po cenie nominalnej 1.000 zł, przy kursie 101,5%. Odsetki, które się uzbierały w danym okresie to np. 400 zł. Reasumując, koszt inwestycji bez prowizji wyniesie zatem: 100 obligacji x (1.000 zł x 101,5)/100) + 400 zł = 101.900 zł. Od momentu rozliczenia transakcji przez Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych (dwa dni po zawarciu transakcji) należne odsetki z tytułu obligacji będą już szły na konto nowego właściciela.

Pamiętaj o podatku od zysków z obligacji
Handlując papierami dłużnymi, również nie uciekniesz od 19% podatku od zysków kapitałowych, tzw. „podatku Belki”. Jeżeli nie kupujesz i nie sprzedajesz obligacji na rynku wtórnym, to sprawa podatku jest prosta. Od należnych ci w określonych okresach odsetek biuro maklerskie samo odliczy podatek i na twoje konto wpłynie już kwota netto, podobnie jak ma to miejsce w przypadku rozliczania jednostek funduszy inwestycyjnych.

Gdy jednak najpierw kupujesz obligacje już notowane na Catalyst, to koniecznie musisz zwrócić uwagę na bardzo istotną rzecz. Otóż podatek płacisz za cały okres odsetkowy, w którym kupujesz papiery na rynku. Oznacza to, że najpierw – jak już pokazaliśmy wyżej – dopłacisz odsetki poprzedniemu właścicielowi obligacji, a potem jeszcze zapłacisz podatek nie tylko od odsetek za czas, w którym były już one faktycznie twoje, ale za cały okres odsetkowy.

Ważny wniosek? Aby niepotrzebnie nie nadpłacać podatku, należy kupować papiery na samym początku ich kolejnych okresów odsetkowych. Wówczas zapłacimy podatek w wysokości takiej, jaka faktycznie się od nas fiskusowi należy.

W kwestiach podatkowych warto pamiętać jeszcze o tym, że jeżeli inwestor sprzeda obligacje na rynku po cenie wyższej niż je kupił, to wówczas również musi zapłacić podatek. Wchodzi on jednak w skład całego rozliczenia podatku dochodowego, które biuro maklerskie ma obowiązek przesłać inwestorowi do końca lutego każdego roku.

W kolejnym odcinku naszego cyklu zajmiemy się tematem właściwego doboru obligacji do swojego portfela. Nie zawsze bowiem instrumenty o najwyższym oprocentowaniu dadzą nam gwarancję najwyższego zarobku.

Niniejszy artykuł został sporządzony wyłącznie w celach informacyjnych. Nie stanowi rekomendacji, porady inwestycyjnej, prawnej, podatkowej, reklamy ani oferty sprzedaży jakichkolwiek instrumentów finansowych, w szczególności nie zawiera informacji o instrumentach finansowych oraz warunkach ich nabywania, jak również nie stanowi zaproszenia do sprzedaży instrumentów finansowych, składania ofert ich nabycia lub zapisu na instrumenty finansowe.

Niniejszy artykuł ani żadna jego część, jak też fakt jego dystrybucji nie mogą stanowić podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięcia jakiegokolwiek zobowiązania. Nie może stanowić również źródła informacji, które mogłyby być podstawą decyzji o zawarciu jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięciu jakiegokolwiek zobowiązania.

Nie należy dla jakichkolwiek potrzeb polegać na informacjach zawartych w niniejszym artykule, ani też zakładać, że informacje te są kompletne, ścisłe lub rzetelne. Wszelkie takie założenia czynione są wyłącznie na własne ryzyko.

drukuj