Awans Polski w klasyfikacji FTSE Russell. Sprawdź, co oznacza wejście do grona rynków rozwiniętych

Polski rynek kapitałowy jest już na tyle zaawansowany, że można zaliczyć go do grupy 25 najbardziej dojrzałych na świecie – uznali analitycy z agencji FTSE Russell. Inwestorzy obecni na GPW mogą być zadowoleni z tej decyzji, choć na wymierne korzyści przyjdzie im jeszcze poczekać.

Rzadko się zdarza, by Giełda Papierów Wartościowych gościła na czołówkach największych serwisów informacyjnych w Polsce. Tak jednak dzieje się w ostatnich dniach. Co więcej, wcale nie chodzi o krach na GPW, a o jak najbardziej pozytywne doniesienia o tym, że przeskoczyliśmy z grona rynków rozwijających się do rozwiniętych. To pierwszy taki przypadek wśród krajów z Europy Środkowo-Wschodniej.

W kolejnym odcinku cyklu „Cały ten rynek…” piszemy o tym, co w praktyce oznacza decyzja FTSE Russell dla inwestorów i spółek z GPW.

Klasyfikacja krajów według FTSE Russell. Na czym polega?

FTSE Russell to jedna z najbardziej znanych na rynku firm, zajmujących się analizami i tworzeniem indeksów rynkowych. Swoim zasięgiem obejmuje kilkadziesiąt krajów, a z jej usług korzystają globalne fundusze inwestycyjne, emerytalne czy same giełdy. Zarządzający na podstawie opisanych indeksów decydują m.in. o lokowaniu środków w akcjach konkretnych spółek z danego rynku.

FTSE Russel dzieli rynki w poszczególnych państwach na rozwinięte oraz rozwijające się (w tej grupie jest kilka podkategorii). Ogłoszony właśnie awans Polski oznacza, że nasz rynek kapitałowy po ocenie analityków został przeniesiony z koszyka krajów rozwijających się (wśród których jest np. Turcja, Meksyk, RPA czy Brazylia) do rozwiniętych (w tej grupie są np. Niemcy, Francja, Japonia).

Po zmianie klasyfikacji Polska znalazła się w gronie 25 krajów rozwiniętych. Warto zwrócić uwagę, że taka ocena dotyczy nie całej gospodarki, a przede wszystkim rynku kapitałowego. FTSE Russell wśród ocenianych kryteriów skupia się bowiem głównie na bezpieczeństwie obrotu na giełdzie, nadzorze nad rynkiem, standardach w zakresie ładu korporacyjnego, możliwościach stwarzanych inwestorom zagranicznym itp.

Pełną listę kryteriów oraz oceny Polski można znaleźć tutaj.

Decyzja FTSE Russell oznacza więc w dużej mierze to, że analitycy doceniają zaawansowanie naszego rynku kapitałowego. Dzięki temu notowane na GPW spółki zasilą indeksy krajów rozwiniętych tworzone przez tę agencję.
Warto jednak podkreślić, że w dokumencie podsumowującym decyzję na temat Polski eksperci wskazują m.in. na szybki rozwój gospodarczy Polski po wejściu do Unii Europejskiej, w tym m.in. wzrost eksportu czy inwestycji zagranicznych.

Polskie spółki w FTSE Russell. Co to oznacza?

W tworzonych przez FTSE Russell indeksach znajdują się akcje konkretnych spółek, których notowania decydują o wynikach całego indeksu. To istotne z punktu widzenia dużych inwestorów, którzy np. chcą dokładnie odwzorować te wskaźniki w swoich portfelach.
Jako kraj nie będziemy mieli wielkiego znaczenia w całym głównym indeksie rynków rozwiniętych FTSE Russell Developed (w jego skład wchodzi w sumie ok. 5,7 tys. spółek) – agencja przypisuje Polsce udział rzędu 0,2%. Na uwagę zasługują jednak nazwy 37 polskich spółek, które wejdą w skład wskaźników rynków rozwiniętych.

Do grona największych agencja zaliczyła tylko bank PKO BP. Wśród „średniaków” znalazło się sporo innych firm z indeksu WIG20 na GPW. Zestawienie prezentujemy poniżej.

Na razie ciężko jest przewidzieć, jakie skutki przyniesie decyzja FTSE Russell polskim inwestorom. Z pewnością awans Polski w klasyfikacji ma znaczenie wizerunkowe. Potrzeba jednak czasu, by postrzeganie naszego rynku jako rozwiniętego utrwaliło się wśród zagranicznych inwestorów, którzy dzięki temu byliby w stanie zagwarantować większą stabilność notowań na GPW.

Pomocne mogą się okazać w tym awanse dokonywane również przez inne agencje. Na razie obok FTSE Russell klasyfikację Polski zmieniła już niemiecka agencja Stoxx (tworząca indeksy niemieckiej giełdy), również zaliczając polski rynek do koszyka rozwiniętych – do grona najważniejszych spółek w Europie włączyła ona m.in. PKO BP, KGHM, LPP czy CD Projekt. Jako rynek rozwijający się wciąż postrzega za to Polskę agencja MSCI.

Niniejszy artykuł został sporządzony wyłącznie w celach informacyjnych. Nie stanowi rekomendacji, porady inwestycyjnej, prawnej, podatkowej, reklamy ani oferty sprzedaży jakichkolwiek instrumentów finansowych, w szczególności nie zawiera informacji o instrumentach finansowych oraz warunkach ich nabywania, jak również nie stanowi zaproszenia do sprzedaży instrumentów finansowych, składania ofert ich nabycia lub zapisu na instrumenty finansowe.
Niniejszy artykuł ani żadna jego część, jak też fakt jego dystrybucji nie mogą stanowić podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięcia jakiegokolwiek zobowiązania. Nie może stanowić również źródła informacji, które mogłyby być podstawą decyzji o zawarciu jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięciu jakiegokolwiek zobowiązania.
Nie należy dla jakichkolwiek potrzeb polegać na informacjach zawartych w niniejszym artykule, ani też zakładać, że informacje te są kompletne, ścisłe lub rzetelne. Wszelkie takie założenia czynione są wyłącznie na własne ryzyko.

drukuj