Konsolidacja energetyki. Co może przynieść inwestorom?

Perspektywa łączenia spółek energetycznych w Polsce może budzić niepokój wśród drobnych inwestorów. Analitycy na razie uspokajają, ale co się stanie, gdy do projektu dołączą nierentowne kopalnie?

Polska Grupa Energetyczna, Enea, Tauron oraz Energa – to cztery grupy energetyczne w Polsce, których akcje w ostatnich latach mogli kupować Polacy kuszeni ofertami prywatyzacyjnymi w ramach „Akcjonariatu Obywatelskiego”. W kolejnym odcinku cyklu „Cały ten rynek…” zastanowimy się, co może oznaczać dla nich plan konsolidacji branży energetycznej.

Połączenie to szansa dla inwestorów?
Resort Skarbu Państwa zapowiedział, że już niedługo opublikuje plan tzw. konsolidacji polskiej energetyki. Obecnie Skarb Państwa ma udziały w czterech grupach energetycznych: PGE (58%), Energa (51%), Enea (51%) i Tauron (30%). Chociaż szczegóły nie są jeszcze znane, to duży niepokój wśród inwestorów wywołał ostatnio pomysł, by w ramach ratowania polskiego górnictwa łączyć spółki energetyczne z kopalniami.

Takie sugestie ze strony rządu były jedną z przyczyn nerwowej wyprzedaży akcji spółek energetycznych. W ciągu trzech miesięcy Energa i PGE straciły po ok. 13%, Tauron ok. 8% i tylko Enea obroniła się przed spadkami.

Główny cel fuzji spółek energetycznych to wzmocnienie polskiego sektora w konkurencji z zagranicznymi podmiotami. Analitycy z firmy Wood&Co. w ostatniej rekomendacji pozytywnie ocenili ewentualne połączenie Tauron/Enea. Ich zdaniem nowy podmiot stałby się odpowiednią przeciwwagą dla PGE/Energa. W efekcie zalecili inwestorom kupowanie akcji PGE oraz Tauronu, a także trzymanie papierów Enegi i Enei.

Tabela 1

Analitycy generalnie wskazują, że konsolidacja branży energetycznej jako taka nie jest złym rozwiązaniem. Teoretycznie powinna bowiem rodzić szansę na ograniczenie kosztów działalności spółek, co jest dobre z punktu widzenia akcjonariuszy.

Po drugie, dużym podmiotom łatwiej będzie pozyskiwać finansowanie dla ogromnych projektów inwestycyjnych, które są konieczne w polskiej energetyce. Wreszcie prościej będzie im konkurować z takimi gigantami jak chociażby czeski CEZ.

By sprawdzić, jak duży potencjał miałyby powstałe grupy energetyczne, można pokusić się o proste zsumowanie ich podstawowych danych liczbowych.

Tabela 2

Tabela 3

Nastąpi połączenie spółek energetycznych z kopalniami?
To jedna strona medalu. Obserwatorów rynku zastanawia jednak pomysł, by w ramach restrukturyzacji polskiego górnictwa rozważyć łączenie spółek energetycznych ze spółkami węglowymi. Jak wiadomo, branża górnicza jest teraz w dużym kryzysie, a kopalnie przynoszą straty. Wystarczy przypomnieć, że sama Kompania Węglowa w 2013 roku tylko na sprzedaży węgla wygenerowała ponad 1 mld zł straty.

Gdyby zsumować podstawowe dane dotyczące wszystkich koncernów węglowych, w których udziały ma Skarb Państwa, to okaże się, że w 19 kopalniach pracuje ok. 80 tys. osób.

Kopalnie są naturalnym dostawcą surowca do elektrowni, więc z tego punktu widzenia konsolidacja miałaby teoretycznie sens. Kluczowe jednak pytanie dla inwestorów jest takie, czy dobre wyniki spółek energetycznych nie zostaną nadmiernie obciążone kosztami przejęć kopalń przynoszących straty. Jeżeli tak by się stało, to wówczas można założyć, że giełdowe nastroje wokół sektora energetycznego wyraźnie się pogorszą. 

Niniejszy artykuł został sporządzony wyłącznie w celach informacyjnych. Nie stanowi rekomendacji, porady inwestycyjnej, prawnej, podatkowej, reklamy ani oferty sprzedaży jakichkolwiek instrumentów finansowych, w szczególności nie zawiera informacji o instrumentach finansowych oraz warunkach ich nabywania, jak również nie stanowi zaproszenia do sprzedaży instrumentów finansowych, składania ofert ich nabycia lub zapisu na instrumenty finansowe.

Niniejszy artykuł ani żadna jego część, jak też fakt jego dystrybucji nie mogą stanowić podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięcia jakiegokolwiek zobowiązania. Nie może stanowić również źródła informacji, które mogłyby być podstawą decyzji o zawarciu jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięciu jakiegokolwiek zobowiązania.

Nie należy dla jakichkolwiek potrzeb polegać na informacjach zawartych w niniejszym artykule, ani też zakładać, że informacje te są kompletne, ścisłe lub rzetelne. Wszelkie takie założenia czynione są wyłącznie na własne ryzyko.

drukuj