Strategia Rozwoju Rynku Kapitałowego w Polsce. Ważne zmiany w podatkach

Prawie 3 mld zł rocznie odprowadzają Polacy do kasy państwa z tytułu podatku od zysków z lokat, funduszy czy akcji. Pojawiła się szansa, że jego stawka spadnie, przynajmniej w zakresie dywidend.

Taki wniosek można wyciągnąć z lektury projektu zmian w prawie, który opublikowało Ministerstwo Finansów. Ten liczący ponad 80 stron dokument zatytułowany „Strategia Rozwoju Rynku Kapitałowego” (SRRK) został zamieszczony na stronie resortu finansów (link – https://www.gov.pl/web/finanse/strategia-rozwoju-rynku-kapitalowego) i przedstawia plan działania na lata 2019-2023.

Do 21 marca 2019 r. uczestnicy polskiego rynku mają czas, by zapoznać się ze Strategią i zgłosić swoje uwagi w ramach konsultacji publicznych.

W kolejnym odcinku cyklu „Cały ten rynek…” przybliżamy istotne propozycje zmian w zakresie podatków, które znalazły się w projekcie, a których wprowadzenie może mieć realny wpływ na zyski osiągane przez inwestorów.

Polacy muszą zacząć oszczędzać długoterminowo. Oto zachęta

Minister finansów Teresa Czerwińska wskazuje w SRRK, że stopa oszczędności wśród Polaków (liczona jako stosunek oszczędności do dochodów) jest bardzo niska. Chciałaby, by do 2025 r. wzrosła ona z obecnego poziomu 2,6% do 8%. Plan do 2030 r. jest bardziej ambitny, bo zakłada wzrost stopy oszczędności do 11%, a więc unijnej średniej.

By tak się stało, Polacy muszą nie tylko osiągać wyższe dochody, ale również bardziej przykładać się do systematycznego i długoterminowego oszczędzania. Strategia zakłada, że będą temu służyć m.in. zachęty podatkowe dla inwestorów.

To dość ciekawa propozycja, zważywszy na fakt, że już od dawna na rynku pojawiają się postulaty zniesienia 19% podatku od zysków kapitałowych, tzw. podatku Belki. Przypomnijmy, że został od wprowadzony w 2002 r., gdy szefem resortu finansów był Marek Belka. Ten podatek płacą wszystkie osoby, które odkładają pieniądze m.in. na bankowych lokatach, w funduszach inwestycyjnych czy też inwestują na giełdzie.

Teraz Ministerstwo Finansów proponuje ulgi tym inwestorom, którzy kupują akcje z myślą nie o szybkim zysku z ich sprzedaży, a o dywidendach czerpanych z zysków osiąganych przez spółki. Na rozwiniętych rynkach to właśnie dywidendy są jednym z istotnych elementów oszczędności emerytalnych.

Strategia zakłada, że inwestorzy stawiający na udział w zyskach spółek zapłacą 9% podatku od dywidendy, zamiast dotychczasowych 19%. Jest jeden warunek: inwestor musi trzymać na rachunku akcje objęte dywidendą przez min. 36 miesięcy.

Jak taka zmiana mogłaby wyglądać w praktyce? Załóżmy, że inwestor ma 1000 akcji spółki, której walne zgromadzenie zdecydowało o wypłacie posiadaczom akcji 8 zł dywidendy z ubiegłorocznych zysków. Ta kwota (8 zł) podlega opodatkowaniu, co oznacza, że w dniu wypłaty dywidendy inwestor dostanie na konto sumę netto po odliczeniu 19% podatku, a więc 6,48 zł za akcję. Dla pakietu 1000 akcji jest to więc wpływ w wysokości 6480 zł (8*0,81*1000). Jeżeli inwestor mógłby skorzystać z niższej stawki podatku zaproponowanej w SRRK (9%), wówczas na konto dostałby 7,28 zł za akcję, a więc 7280 zł (8*0,91*1000). Obniżka podatku daje mu więc dodatkowe 800 zł z dywidendy.

Warto zauważyć, że resort finansów zastrzega, iż „podczas fazy implementacyjnej Strategii zostanie określony limit kwotowy uprawniający do stosowania obniżki podatku”.

Będzie można łączyć różne zyski i straty w rozliczeniach z fiskusem

Obniżka stawki podatku od dywidendy to nie jedyna zmiana, którą Teresa Czerwińska proponuje w SRRK. Druga istotna propozycja zakłada, że inwestorzy będą mieli możliwość kompensowania strat powstałych na jednych instrumentach finansowych (np. jednostkach funduszy inwestycyjnych) zyskami z innych (np. akcji) w określonym czasie, np. 5 lat.

Na razie jednak resort finansów nie przedstawił szczegółów propozycji, w tym jak technicznie miałoby wyglądać to rozwiązanie – na razie o ile zyski/straty z akcji rozlicza sam inwestor, o tyle już w przypadku jednostek funduszu robi to za niego TFI.

Co istotne, pracując nad tą propozycją, Ministerstwo Finansów, które chce promować oszczędzanie długoterminowe, z pewnością będzie szukać sposobu na rynkowych spekulantów. Możemy założyć, że straty/zyski na kontraktach CFD czy kryptowalutach nie zostaną objęte prawem do kompensacji.

„Aktualnie obowiązujące prawodawstwo postrzegane jest przez inwestorów jako niesprawiedliwe, promuje transakcje spekulacyjne i nie wspiera inwestycji w realną gospodarkę” – czytamy w uzasadnieniu tej propozycji w SRRK.

Możliwe zachęty dla spółek, które zechcą wejść na giełdę

Strategia zawiera szereg innych pomysłów na zmiany podatkowe, które dotknęłyby zarówno inwestorów, jak i emitentów instrumentów finansowych. W odniesieniu do tych drugich resort finansów zakłada, że wprowadzenie w życie propozycji ze strategii wpłynęłoby pozytywnie na rozwój rynku w Polsce. W przypadku emitentów ma to szczególne znaczenie, bo od kilku lat GPW zmaga się z sytuacją, w której liczba debiutów jest niższa od liczby spółek opuszczających giełdę.

Dlatego warto zwrócić uwagę na to, że w dokumencie pada m.in. propozycja wprowadzenia ulg podatkowych dla spółek organizujących ofertę publiczną (tzw. IPO). W założeniu miałoby to uatrakcyjnić oferty i przyciągnąć na rynek większą liczbę inwestorów zainteresowanych debiutami.

Resort finansów chce też promować rozwój akcjonariatu pracowniczego i sugeruje zwiększenie ulg za rozwijanie programów akcji pracowniczych.

Inwestorom pozostaje teraz śledzić prace legislacyjne nad SRRK w zakresie kilkudziesięciu zaproponowanych w dokumencie zmian i trzymać kciuki za korzystne dla siebie rozwiązania.

Niniejszy artykuł został sporządzony wyłącznie w celach informacyjnych. Nie stanowi rekomendacji, porady inwestycyjnej, prawnej, podatkowej, reklamy ani oferty sprzedaży jakichkolwiek instrumentów finansowych, w szczególności nie zawiera informacji o instrumentach finansowych oraz warunkach ich nabywania, jak również nie stanowi zaproszenia do sprzedaży instrumentów finansowych, składania ofert ich nabycia lub zapisu na instrumenty finansowe.
Niniejszy artykuł ani żadna jego część, jak też fakt jego dystrybucji nie mogą stanowić podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięcia jakiegokolwiek zobowiązania. Nie może stanowić również źródła informacji, które mogłyby być podstawą decyzji o zawarciu jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięciu jakiegokolwiek zobowiązania.
Nie należy dla jakichkolwiek potrzeb polegać na informacjach zawartych w niniejszym artykule, ani też zakładać, że informacje te są kompletne, ścisłe lub rzetelne. Wszelkie takie założenia czynione są wyłącznie na własne ryzyko.

drukuj