Trzeci kwartał 2019 na GPW. Wciąż brakuje chętnych do kupowania akcji

Ponad 6% wartości oddał w trzecim kwartale indeks największych spółek warszawskiej giełdy. To jeden z najsłabszych rezultatów na światowych parkietach. Słabo poradziły sobie też małe i średnie spółki, co wskazuje na rosnące obawy o kondycję gospodarki.

Posiadacze akcji spółek notowanych na stołecznej giełdzie nie mają powodów do zadowolenia. Ostatnie trzy miesiące nie przyniosły długo wyczekiwanego ożywienia – w kolejnym odcinku cyklu „Cały ten rynek…” podsumowujemy ostatni kwartał na GPW.

Notowania indeksu WIG20 od początku lipca 2019 r.

Źródło:Stooq.pl

Spodziewany wyrok TSUE uderzył w notowania banków

Nie byłoby tak kiepskiego wyniku wskaźnika WIG20, gdyby nie mocna wyprzedaż akcji banków, która miała miejsce w 3. kwartale. Indeks WIG Banki stracił w tym okresie ponad 10%. Najmocniej traciły te instytucje, które przed laty udzielały najwięcej kredytów frankowych – np. mBank poszedł w dół o ponad 10%, a Bank Millennium oddał ponad 1/3 giełdowej wartości.

Powód tej przeceny był jeden: inwestorzy oraz analitycy spodziewali się, że na początku października unijny Trybunał Sprawiedliwości (TSUE) wyda niekorzystne dla banków w Polsce orzeczenie w sprawie kredytów frankowych. Sąd zajmował się jedną, konkretną sprawą polskich klientów, będących w sporze z bankiem. Jednak dla rynku liczy się przede wszystkim ryzyko, że masowe, niekorzystne wyroki dla banków kosztowałyby całą branżę nawet kilkadziesiąt miliardów złotych (według Związku Banków Polskich może to być nawet 60 mld zł), a więc kilkukrotność rocznych zysków. Analitycy wskazywali też na negatywny wpływ tej sytuacji na gospodarkę, która może spowolnić w wyniku wstrzymania przez banki akcji kredytowej dla firm.

Jednak zgodnie z tym, co można było przewidzieć, inwestorzy najmocniej pozbywali się akcji banków przed wyrokiem TSUE. Tymczasem tuż po jego ogłoszeniu w notowaniach widać było próbę odbicia – to typowa dla rynku reakcja, gdy inwestorzy starają się odkupić zbyt mocno przecenione w wyniku spodziewanego wydarzenia akcje. Pretekstem do wzrostów stała się interpretacja orzeczenia TSUE, które – choć niekorzystne dla banków – to jednak nie oznacza, że posiadacze kredytów frankowych natychmiast zaczną masowo wygrywać swoje roszczenia i rozwiązywać umowy z bankami.

Pierwsze oznaki spowolnienia gospodarki

Mocne spadki notowań banków to nie jedyny powód kiepskiej koniunktury na GPW w trzecim kwartale. Inwestorów niepokoi również coraz większa liczba doniesień gospodarczych, które potwierdzają, że okres najszybszego wzrostu gospodarczego Polska ma już za sobą. Szczególnie słabo wyglądają tym kontekście informacje z Niemiec, które są największym zagranicznym partnerem handlowym dla polskich przedsiębiorstw.

Ważny wskaźnik nastrojów gospodarczych PMI dla niemieckiego przemysłu kształtuje się obecnie na poziomie najniższym od czasów globalnego kryzysu z 2009 r. – we wrześniu wyniósł on 41,4 pkt., co wskazuje na to, że przedsiębiorcy są bardzo dalecy od optymizmu, spodziewając się recesji w Niemczech.

Również w przypadku polskiej gospodarki inwestorzy już mogą zobaczyć pierwsze sygnały spowolnienia, jak chociażby spadek produkcji przemysłowej o 1,3% r/r w sierpniu. Tego typu doniesienia po pierwsze nie pozwalają być spokojnym o ponad 4% wzrost PKB w 2020 r., a po drugie – nakazują inwestorom jeszcze większą ostrożność w i tak już wyraźnym marazmie na GPW.

I o ile na wyniki wskaźnika WIG20 w 3. kwartale w dużej mierze miały wpływ banki, o tyle obawy o kondycję gospodarki uderzają przede wszystkim w notowania małych i średnich firm. Indeks mWIG40 stracił od lipca do końca września stracił ok. 10%, a sWIG80 – ok. 4%. Wyraźne spadki dotknęły m.in. tak znane spółki jak PKP Cargo (-35%), Ciech (-30%), czy Wielton (-15%). Wciąż nieźle radzi sobie na GPW branża deweloperska. Np. spółka Dom Development zyskała w 3. kwartale ok. 6%, a Echo Investment – ok. 15%.

Brakuje debiutantów. Trzeci kwartał tego nie zmienił

W tej sytuacji inwestorzy wciąż nie mają co liczyć na to, że na warszawskiej giełdzie pojawią się spółki, które dadzą im zarobić podczas debiutów. Wręcz przeciwnie – na GPW trwa odwrót spółek. A debiutantów z 3. kwartału można policzyć na palcach jednej ręki – na rynku pojawiły się cztery spółki, przy czym wszystkie weszły na New Connect. Nie zobaczyliśmy żadnego nowego podmiotu na rynku głównym GPW.

Niechęć przedsiębiorstw do pozyskiwania kapitału od inwestorów za pośrednictwem GPW jest widoczna już od dłuższego czasu. Powodów tego zjawiska powinniśmy szukać w ciągłym braku szerszego zainteresowania akcjami spółek wśród inwestorów instytucjonalnych. Wciąż nie wiadomo także, czy i jaki wpływ na poprawę nastrojów na giełdzie będzie miał wprowadzony przez rząd program Pracowniczych Planów Kapitałowych.

Inwestorzy z warszawskiej giełdy po trzecim kwartale 2019 r. nie mogą się więc pochwalić sukcesami, zwłaszcza w porównaniu z innymi parkietami na świecie. Ponad 6-procentowy spadek indeksu WIG20 stawia go w tyle stawki wskaźników z najważniejszych parkietów. Np. francuski CAC40 zyskał w 3. kwartale ponad 2%, a niemiecki DAX, czy amerykańskie S&P500 i Dow Jones obroniły się przed spadkami.

Niniejszy artykuł został sporządzony wyłącznie w celach informacyjnych. Nie stanowi rekomendacji, porady inwestycyjnej, prawnej, podatkowej, reklamy ani oferty sprzedaży jakichkolwiek instrumentów finansowych, w szczególności nie zawiera informacji o instrumentach finansowych oraz warunkach ich nabywania, jak również nie stanowi zaproszenia do sprzedaży instrumentów finansowych, składania ofert ich nabycia lub zapisu na instrumenty finansowe.
Niniejszy artykuł ani żadna jego część, jak też fakt jego dystrybucji nie mogą stanowić podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięcia jakiegokolwiek zobowiązania. Nie może stanowić również źródła informacji, które mogłyby być podstawą decyzji o zawarciu jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięciu jakiegokolwiek zobowiązania.
Nie należy dla jakichkolwiek potrzeb polegać na informacjach zawartych w niniejszym artykule, ani też zakładać, że informacje te są kompletne, ścisłe lub rzetelne. Wszelkie takie założenia czynione są wyłącznie na własne ryzyko.

drukuj