Hossa na rynku surowców. Kto zyskuje, a kto traci?

Ropa naftowa, miedź, aluminium, stal, kawa, cukier – to tylko kilka przykładów z długiej listy towarów, które w ostatnich miesiącach podrożały nawet o kilkadziesiąt procent. Zyskali na tym m.in. posiadacze akcji spółek z branży metalowej. Nikogo nie ominie jednak problem wysokiej inflacji. 

Dynamiczny wzrost cen surowców potrzebnych w przemyśle spowodował, że kursy akcji niektórych firm notowanych na GPW zyskały nawet po 70-80% od początku roku. Dla konsumentów ten skok jest jednak sporym wyzwaniem. 

Zapraszamy do lektury kolejnego odcinka z cyklu „Cały ten rynek…”, w którym zastanawiamy się, kto zyska, a kto straci na towarowej hossie.

Stalowa hossa napędził wzrosty cen akcji spółek z GPW

Perspektywa końca pandemii spowodowała zdecydowane ożywienie w przemyśle – widać to m.in. po rekordowym odczycie wskaźnika PMI, obrazującego optymizm wśród menedżerów. Polski indeks w maju znalazł się na najwyższym w historii poziomie 57,2%. 

Jednak wraz ze wzrostem optymizmu i perspektywą zwiększonego popytu na towary potrzebne w przemyśle mocno poszły w górę również ich ceny. To zjawisko obserwujemy m.in. na wskaźniku surowcowym Bloomberg Commodity Index, który od początku roku zyskał ok. 15%, a w ciągu ostatnich 12 miesięcy – już ponad 40%. 

„Główną przyczyną wzrostu cen metali są niedobory mocy produkcyjnych – w ubiegłym roku doszło do wygaszenia europejskich pieców hutniczych z uwagi na spadek popytu oraz zaostrzenie rygorów środowiskowych dla branży. W efekcie koszty surowca wzrosną silniej niż w pozostałych regionach świata” – prognozują eksperci z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. 

Źródło: Bloomberg.com 

Na polskim rynku wzrost cen metali miał znaczący wpływ na wyniki notowanych na giełdzie spółek z tej branży. Zwiększony popyt na stal oraz dynamiczny wzrost jej ceny otworzyły drogę do znaczącego zwiększenia zysków m.in. spółce Stalprofil, która jest jednym z największych w Polsce dystrybutorów wyrobów ze stali. W pierwszym kwartale Stalprofil zarobił 16,08 mln zł (zysk netto), a więc prawie 3 razy więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Sytuacja rynkowa powoduje, że również inwestorzy chętnie kupują akcje Stalprofilu – od początku 2021 r. kurs akcji tej spółki urósł już o ponad 70%. 

O 30% w tym czasie wzrosły też notowania spółki Stalprodukt. Ten dystrybutor m.in. blach elektrotechnicznych i barier drogowych w I kw. miał 82,2 mln zł zysku netto wobec 31,3 mln zł w I kw. 2020 r. 

Źródło: Stooq.pl

Korekta na rynku miedzi. KGHM podzieli 300 mln zł dywidendy 

Podobnie wygląda sytuacja na rynku miedzi i srebra. Cena miedzi pod koniec maja zdążyła już przekroczyć 10 tys. dol. za tonę – to ok. 40% więcej niż na początku roku. Ostatnie dni przyniosły jednak korektę jej kursu. Pretekstem do przynajmniej chwilowego spadku stały się m.in. deklaracje Chin, które zapowiadają uwolnienie własnych zapasów metali, by wyhamować wzrost cen. 

Z kolei kurs srebra na razie wrócił w okolice poziomu z początku 2021 r., a wciąż jest ok. 50% wyżej niż przed rokiem. 

Miedź i srebro to 2 najistotniejsze metale dla polskiego giganta KGHM. Chociaż ostatnia korekta notowań miedzi przełożyła się od razu na spadek notowań koncernu, to i tak jedna akcja spółki jest obecnie ponad 100% droższa niż przed rokiem. Dla inwestorów istotny jest nie tylko wynik KGHM po I kw. (1,37 mld zł zysku netto, +98% r/r), ale również fakt, że lepsza sytuacja na rynku surowcowym pozwoliła spółce na powrót (po 4 latach) do wypłaty dywidendy. Z zysku za 2020 r. spółka przeznaczyła do podziału między akcjonariuszy 300 mln zł, a więc po 1,50 zł na akcję. Wypłata dywidendy jest zaplanowana na 29 czerwca. 

Wzrost cen surowców oznacza wyższą inflację 

Akcjonariusze wspomnianych spółek notowanych na GPW to wygrani trwającej od początku roku hossy na rynku surowcowym. Warto pamiętać jednak o tym, że jest druga strona medalu. A tam znajdują się wszyscy, dla których rosnące ceny stają się problemem – to także konsumenci, dla których wzrost cen surowców jest odczuwalny w postaci wyższych cen w sklepach. 

Wskaźnik inflacji, pokazujący tempo wzrostu cen w Polsce, śrubuje właśnie 10-letnie rekordy. Według GUS w maju ceny były średnio wyższe o 4,8% r/r, a w czerwcu realne jest przebicie pułapu 5%. 

Znaczący udział w tym zjawisku ma właśnie wzrost cen na rynku towarowym. Firmy, które muszą zaopatrywać się np. we wspomnianą stal, płacą bowiem więcej, a w efekcie rosnące koszty mogą dotknąć również końcowych klientów. Stal jest przecież szeroko wykorzystywanym surowcem m.in. w branży budowlanej czy motoryzacyjnej. 

Wzrost cen surowców przekłada się również np. na wzrost cen energii elektrycznej. W tyle nie pozostają też towary wykorzystywane w sektorze spożywczym. Wystarczy wspomnieć o notowaniach kawy, które od początku roku poszły w górę o ok. jedną czwartą. Podrożała też np. soja. 

Wysoka inflacja to również problem dla osób, które ulokowały swoje oszczędności na bankowych depozytach. Połączenie wysokiej inflacji z rekordowo niskimi stopami procentowymi oznacza, że w praktyce realne oprocentowanie lokat jest ujemne, a więc zgromadzone na nich pieniądze tracą na wartości. 

Można próbować tego uniknąć. O tym, w jaki sposób zabezpieczyć oszczędności w okresie wysokiej inflacji, pisaliśmy już w osobnym artykule z naszego cyklu.

 

Podobał Ci się ten artykuł? Sprawdź resztę wpisów z cyklu „Cały ten rynek…”.

 

Niniejszy artykuł został sporządzony wyłącznie w celach informacyjnych. Nie stanowi rekomendacji, porady inwestycyjnej, prawnej, podatkowej, reklamy ani oferty sprzedaży jakichkolwiek instrumentów finansowych, w szczególności nie zawiera informacji o instrumentach finansowych oraz warunkach ich nabywania, jak również nie stanowi zaproszenia do sprzedaży instrumentów finansowych, składania ofert ich nabycia lub zapisu na instrumenty finansowe.
Niniejszy artykuł ani żadna jego część, jak też fakt jego dystrybucji nie mogą stanowić podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięcia jakiegokolwiek zobowiązania. Nie może stanowić również źródła informacji, które mogłyby być podstawą decyzji o zawarciu jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięciu jakiegokolwiek zobowiązania.
Nie należy dla jakichkolwiek potrzeb polegać na informacjach zawartych w niniejszym artykule, ani też zakładać, że informacje te są kompletne, ścisłe lub rzetelne. Wszelkie takie założenia czynione są wyłącznie na własne ryzyko.

drukuj