Prognozy inflacji. Czy wreszcie zacznie spadać?

Do 5,7% (rdr.) spadnie wskaźnik inflacji w 2024 r. – przewiduje Narodowy Bank Polski. Jednocześnie analitycy tej instytucji spodziewają się, że polska gospodarka urośnie w tym czasie o 2,1 proc. (rdr.).

18,4 proc. (rdr.) – to na razie rekord inflacji w Polsce, odnotowany przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) w lutym 2023 r. W kolejnych dwóch miesiącach inflacja spowolniła do 16,1% w marcu oraz 14,7% w kwietniu.

Wspomniane wskaźniki wzrostu cen to nawet ponad 7-krotność celu inflacyjnego NBP, który jest utrzymywany na poziomie 2,5%. W kolejnym odcinku z cyklu „Cały ten rynek…” pokazujemy, jak inflacja w Polsce wygląda na tle innych krajów oraz zastanawiamy się, czy prognozy mogą mieć wpływ na nastroje wśród inwestorów.

Prognozy inflacji według NBP i EBC. Co przemawia za spadkami?

Według projekcji inflacji NBP, nawet w 2025 r. nie spadnie ona do celu i wyniesie 3,5%. Ten wynik może już nieco uspokajać. W komentarzach ekonomistów pojawia się nawet pojęcie „dezinflacja”, które jednak nie oznacza ani tego, iż ceny zaczną spadać, ani nawet zatrzymania inflacji na dotychczasowym poziomie.

Wśród czynników, które będą miały wpływ na spowolnienie dynamiki wzrostu cen, analitycy NBP wymieniają przede wszystkim obniżkę cen surowców energetycznych i rolnych na światowych rynkach, spowolnienie krajowego popytu na towary oraz zmniejszającą się dynamikę wzrostu kosztów pracy.

Szansę na spadek inflacji w przyszłym roku widzi też Europejski Bank Centralny (EBC). W najnowszej prognozie wskazuje, że w 2024 r. w strefie euro ustabilizuje się ona na poziomie 2,9%, by w kolejnym roku zejść w okolice celu inflacyjnego EBC w wysokości 2%.

We wszystkich prognozach ekonomiści wśród czynników ryzyka dla swoich prognoz wskazują przede wszystkim rozwój sytuacji w Ukrainie.

Inflacja w Europie a inflacja w Polsce. Co ze stopami procentowymi?

Kluczowe z punktu widzenia inwestorów śledzących prognozy makroekonomiczne są zwykle doniesienia na temat przyszłych ruchów banków centralnych i zmian poziomu stóp procentowych.

By zdusić wysoką inflację, banki centralne decydują się na podwyżki stóp procentowych, co przekłada się na wzrost kosztów kredytów.

W Polsce, po rozpoczętej jesienią 2021 r. serii 11 podwyżek, główna stopa referencyjna wynosi 6,75% – to najwyższy poziom od 2002 r.

Podczas ostatniego posiedzenia Rada Polityki Pieniężnej (RPP) pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Wśród ekonomistów dominuje pogląd, że w 2023 r. RPP już nie zdecyduje się na podwyżki. Jednocześnie jednak wciąż wysokie odczyty inflacji nie pozwalają mieć nadziei na rozpoczęcie cyklu cięć stóp procentowych.

Warto zwrócić uwagę, że podczas gdy RPP wyhamowała z podwyżkami kosztów pieniądza, EBC na razie kontynuuje cykl podwyżek – w strefie euro rozpoczął się on jednak dopiero w lipcu 2022 r. i dotychczas EBC 7 razy zdecydował się na podwyżki. Koszt pieniądza w strefie euro jest obecnie najwyższy od 2008 r. – podstawowa stopa procentowa wynosi 3,75%, a EBC sugeruje w komunikatach, że to jeszcze nie koniec podwyżek.

Jak inflacja może wpłynąć na rynki i inwestorów?

Od początku 2023 r. główne indeksy WIG i WIG20 na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych (GPW) zyskały po ponad 10%, odrabiając z nadwyżką straty ponoszone zwłaszcza w drugiej połowie 2022 r.

Wpływ inflacji na nastroje wśród inwestorów i rynek akcji jest dość skomplikowanym zagadnieniem, w przypadku którego nie da się udzielić jednoznacznej odpowiedzi, czy jest ona dobra czy zła dla akcji.

Z jednej bowiem strony, wysoka inflacja sprzyja wynikom spółek. Wyższe zyski powinny zachęcać inwestorów do kupowania akcji, czego efektem jest wzrost notowań. Z drugiej jednak strony, zbyt wysoka inflacja skłania do zadania sobie pytania, czy wzrost kursów akcji ma znaczenie, skoro siła nabywcza pieniądza spada, a realna wartość oszczędności szybko maleje.

Dobrym przykładem opisywanego zjawiska może być rynek turecki: co prawda główny indeks tamtejszej giełdy (BIST100) zyskał w ciągu ostatnich 5 lat ponad 330%. Ale jednocześnie należy pamiętać, że Turcy od dawna mierzą się z hiperinflacją – w październiku 2022 r. jej odczyt w skali roku przekroczył 85%. Od tamtej pory spada i wynosi już „tylko” 55%.

Wiele zależy też od sektorów, które na giełdzie pozostają w polu zainteresowania inwestorów. Zwykle wygranymi w okresie wysokiej inflacji i wzrostu stóp procentowych są np. banki, a także spółki surowcowe.

Doniesienia o prognozowanym spowolnieniu dynamiki wzrostu cen można jednak uznać za pozytywne dla inwestorów. Oddalają one bowiem obawy o poważne spowolnienie gospodarcze.

WIĘCEJ NA TEMAT INFLACJI PISALIŚMY W NASZYM CYKLU M.IN.:

 

Podobał Ci się ten artykuł? Sprawdź resztę wpisów z cyklu „Cały ten rynek…”.

 

Niniejszy artykuł został sporządzony wyłącznie w celach informacyjnych. Nie stanowi rekomendacji, porady inwestycyjnej, prawnej, podatkowej, reklamy ani oferty sprzedaży jakichkolwiek instrumentów finansowych, w szczególności nie zawiera informacji o instrumentach finansowych oraz warunkach ich nabywania, jak również nie stanowi zaproszenia do sprzedaży instrumentów finansowych, składania ofert ich nabycia lub zapisu na instrumenty finansowe.
Niniejszy artykuł ani żadna jego część, jak też fakt jego dystrybucji nie mogą stanowić podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięcia jakiegokolwiek zobowiązania. Nie może stanowić również źródła informacji, które mogłyby być podstawą decyzji o zawarciu jakiejkolwiek umowy lub zaciągnięciu jakiegokolwiek zobowiązania.
Nie należy dla jakichkolwiek potrzeb polegać na informacjach zawartych w niniejszym artykule, ani też zakładać, że informacje te są kompletne, ścisłe lub rzetelne. Wszelkie takie założenia czynione są wyłącznie na własne ryzyko.

drukuj